OsadaNET / <?php print $title; ?>


  Banner





Jak myśmy to przeżyli ???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OsadaNET Strona Główna -> Tarnowskie Góry / Osada Jana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnimaVitis
Administrator sieci
Administrator sieci


Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 388
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto Kwi 12, 2005 22:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze przypomina mi sie zabawa z proszkiem do pieczenia, z woda i z opakowaniem po kinder niespodziankach
_________________
pozdrawiam
AnimaVitis
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bjorn
Zaawansowany
Zaawansowany


Dołączył: 30 Wrz 2004
Posty: 463
Skąd: Osada Jana

PostWysłany: Czw Sie 11, 2005 13:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

oj działo się działo Smile , teraz tylko komputery , internet , half - life , ciekawe co te dzieciaki będą wspomniać , chyba " CLICK CLICK , ENTER , CLICK SPACJA CLICK , RESET " ;-]

Peace.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
ugacz
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 30 Wrz 2004
Posty: 73

PostWysłany: Czw Sie 11, 2005 15:48    Temat postu: PROTEST !!! Odpowiedz z cytatem

Dick - do Ciebie kieruje protest, bo napisałeś że temat dotyczy tylko dziadków urodzonych przed 1980! Ja jestem nieco młodszy ale doskonale pamiętam niemal wszystkie opisane tu "zabawy" bo brałem w nich udział.

Pamiętam takie zabawy jak "puszczanie się z roweru" - polegające na wjechaniu pod drabinkę która dziś stoi na trawniku pomiędzy blokami kolorowa 22 i 20, po czym kierowca chwytal sie drabinki a rower wyjeżdzał spod tylka i gnał na trawnik.Bossem był ten od kogo rower najdalej zajechał. Pamiętam też jedną ofiarę tej zabawy, którą obserwowałem z okna, mianowicie chyba miał za słaby uchwyt i uderzył glową o asfalt - ale chyba frajda i tak miał.

Pamiętam również wszechobecne w piwnicach : kluby, bazy i silownie - farciarze zajmowali suszarnie a innym pozostawały piwnice.

Co do piaskownicy (nieistniejącej już) koło bloku 20 - modne było robienie w niej: "wilczych dołów".
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lesior
Początkujący
Początkujący


Dołączył: 09 Paź 2004
Posty: 9
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon Sie 15, 2005 8:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To moze i ja sie dolacze do tego wspanialego watku... Oczywiscie ze pamietam grzyba!!! Nawet pamietam, ze sam nie moglem do niego doskoczyc i kos przygodny mnie zawieszal na nim a jak poscig biegnal uciekajac na wyspe, to tak krecil grzybem, ze spadalem na 10 metrow (dzisiaj to pewnie jest pol metra... ale tak sie wydawalo). Z tym jest jeszcze jedna sprwa, bo mysmy pozniej po tych trasach jezdzili rowerami.

Ale najabrdziej niezapomniane sa chyba zawaby w chowanego jak sie juz ciemno robilo.. wtedy drzewa wchodzily w gre nawet.
Dupcok.... tak to byla niewatpliwie ciekawa postac!

A co do sportow ekstremalnych, to pamietam wspinanie na wierzby placzace i skakanie z gory na ich lodygi i zeslizg a'la tarzan do piaskownicy. Jak sobie teraz o tym przypomne (zielone brudy z trawy czy lisci raczej slabo sie pierze). Drugie takie eksrtemum, to gonianego na klatce schodowej z przechodzeniem po balusustradach na 1 i 2 pietrze.. Ale glupota. Chowanego w piwnicach.. (kiedys sie ich nie zamykalo, ze nie wspomne o przejsciu przez caly blok!)...

A tak btw - po co oni te morwy wycieli??
_________________
Lesiorrrrrrr
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Dick
Zarząd Główny
Zarząd Główny


Dołączył: 27 Wrz 2004
Posty: 1183
Skąd: jestem z miasta :)

PostWysłany: Wto Sie 29, 2006 10:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Znalazłem w sieci ciekawy tekst, który jak w mordę może posłużyć za podsumowanie całego wątku. A oto i on:

CZY JESTEŚMY Z INNEJ EPOKI ???

Tekst ten skierowany jest do wszystkich tych, którzy nadal uważają się za młodych... hmm. Czyli pokolenie dzisiejszych 30-40 latków lub coś bardzo blisko koło tego...

Zastanawialiście się nad faktem że ludzie zaczynający w tym roku studia są w większości urodzeni w roku 1986 (i maja już po 20 lat!!)?
Nikt z nich nie pamięta prezydentury Regana, a wiadomości o niej czerpią z felietonów Longina Pastusiaka.
Przez całe ich życie istniał dla nich tylko jeden papież.
Nigdy nie śpiewali "We are the world, we are the children..." razem z USA for Africa.
O tym, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla mogli słyszeć jedynie w szkole.
Mieli po 11 lat, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a termin "zimna wojna" kojarzy im się zapewne z potyczkami Eskimosów z reniferami.
O zagrożeniu wojna atomowa mogli słyszeć jedynie podczas sierpniowego kryzysu w 1991 roku o ile w ogóle pamiętają to wydarzenie.
Tytuł "The day after" bardziej kojarzy im się z nazwa lekarstwa przeciwkacowego, niż z filmem, który jeszcze 15-20 lat temu wzbudzał w nas takie emocje.
Napis CCCP wygląda dla nich bardziej jak pomyłka w maszynopisaniu, niektórzy może kojarzą go z kilku części starszych przygód Bonda, inni z zawodową grupą kolarską Polsatu.
Raczej nie pamiętają, że Niemcy nie zawsze były jednym krajem, chociaż może słyszeli w szkole lub w telewizji o Murze Berlińskim. "Komunistyczna część Niemiec" brzmi dla nich jak "Część Japonii zamieszkała przez Murzynów".
Są za młodzi, by pamiętać katastrofę promu Challenger.
AIDS istnieje od kiedy tylko pamiętają.
Nigdy nie grali na ZX Spectrum, czy Commodore 64 czy Amidze 500.
Nie mieli tez okazji słuchać czarnych płyt, a "zdarta płyta" kojarzy im się z uszkodzonym chodnikiem.
Nigdy nie mieli w domu adaptera i nie grali w Pacmana w 2D.
"Gwiezdne wojny" to dla nich jeszcze jedna bajka, użyte w nich efekty specjalne są żałosne, a skróty R2D2 i C3PO nie maja dla nich żadnego znaczenia.
Wysyłanie dokumentów faksem, czy e-mailem nie są dla nich niczym nienormalnym, a telefon komórkowy to zwykły przedmiot codziennego użytku.
Shakin Stevens, Fancy, Savage, Sandra, Sabrina nijak im się nie kojarzą ze studniówkami!
Wielu z nich nie pamięta już czasów, gdy telewizja miała tylko 2 programy, nie mówiąc już o tym, że kiedyś była czarno-biała i nie w stereo... (oprócz wspólnej audycji TVP i PR - Stereo i w kolorze).
Telewizja kablowa, satelitarna i magnetowidy to standardowe wyposażenie mieszkań, a ich obsługa jest niemożliwa bez pilota.
Urodzili się w dwa lata po tym jak Sony wypuściło Walkmana, a wrotki z kolkami ułożonymi inaczej niż rolki są dla nich cokolwiek dziwnym wynalazkiem.
Nigdy nie słyszeli o "Niebieskim lecie", "Załodze G", "Pszczółce Mai", "Stawiam na Tolka Banana", czy "Wakacjach z duchami".
Pele dla nich to Murzyn występujący w TV, a Maradona to leczący się z nałogu narkoman. Kareen Abdul-Jabbar brzmi jak jakiś terrorysta - fundamentalista arabski. Szurkowski robi cos dla sportowców i ma coś wspólnego z rowerami, a Lato i Szarmach chyba żyją gdzieś na emigracji i zajmują się importem-eksportem.
Nocne audycje Beksińskiego? Kto to był Beksiński?
Nigdy podczas kąpieli nie myśleli o rekinach ze "Szczęk", ale wsiadając na duży statek, niekoniecznie wielkości Titanica, czują dreszczyk emocji.
Michael Jackson dla nich zawsze był biały, a Tom Hanks zawsze występował w dramatach, bo komedie do niego nie pasują.
Stallone to starzejący się zabijaka, a nie młody chłopak z biednej rodziny, który stara się wygrać swoja pierwsza walkę bokserska.
Nie mają pojęcia jak wyglądała wieża Diora "Szuflada" którą można było kupić w sklepach "G" na książeczkę!
Jak Travolta mógł być tancerzem z takim brzuchem? Kto to jest ten Robert Redford i dlaczego mówią, że jest przystojny?
Nazwa "Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mówi! Tak samo jak nazwa "Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów!
Wojna o Falklandy to taka sama przeszłość jak I czy II Wojna Światowa.
Soczewki kontaktowe zawsze były miękkie...
Alf to mocno archaiczna produkcja amerykańska, a "Muppet Show" to takie Fragglesy, tylko starsze wydanie.
Nigdy nie zastanawiali się jak wyglądał Charlie z serialu "Aniołki Charliego".
Nie przezywali chwil grozy z "Dempsey i Makepeace" czy załoga "Posterunku przy Hill Street". A "Kosmos 1999" kojarzy im się z wystrzeleniem stacji orbitalnej Alfa!
"Musashi" i "Shogun" - dla nich to brzmi jak nazwy japońskich okrętów lub myśliwców.
No i nie maja- kur....a - zielonego pojęcia kto to był Pankracy !!!!!!!

NO I JAK - NIE UWAŻASZ, ŻE JESTEŚ Z INNEJ EPOKI?!
_________________
pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marikod
Początkujący
Początkujący


Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 7
Skąd: stąd

PostWysłany: Pon Wrz 11, 2006 11:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

troche o zabawkach z epoki - aż łza się w oku kręci...

http://www.republika.pl/printo/warszawa/leksykon_zabawki.htm
_________________
there's more to life than this
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
anger
Zaawansowany
Zaawansowany


Dołączył: 27 Wrz 2004
Posty: 335

PostWysłany: Sro Wrz 13, 2006 18:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a pamiętacie pierwsze reklamy w telewizji ???

Pamiętacie taką ? :

Facet krzyczy:
-nie widzę, nic nie widzę!
Kobieta mu tajemniczym głosem odpowiada:
-i nie zobaczysz, dopóki nie kupisz zestawu do odbioru telewizji satelitarnej firmy Arcon Very Happy
_________________
legalize it ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marikod
Początkujący
Początkujący


Dołączył: 01 Paź 2004
Posty: 7
Skąd: stąd

PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 12:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ha pamiętam! a pamiętacie program "blizej swiata" dla tych co satelitki nie mieli? a jedne z pierwszych produktow reklamowanych to były prusakolep i PULOKOLOR, kolorowy pumeks który jakaś cizia w wannie reklamowała Wink
_________________
there's more to life than this
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
anger
Zaawansowany
Zaawansowany


Dołączył: 27 Wrz 2004
Posty: 335

PostWysłany: Czw Wrz 14, 2006 19:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no i słynna : " oferta zrembu zawsze na czasie " reklama wózków widłowych:D
_________________
legalize it ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
tomek
Bywalec
Bywalec


Dołączył: 21 Paź 2004
Posty: 18

PostWysłany: Czw Wrz 21, 2006 22:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć.
Temat funkcjonuje juź jakiś czas - i ja zawsze płaczę przy nim ze śmiechu, bo mi się przypominają durnoty, które wyprawialem za młodu. A mój rocznik to 1960 - a więc było to dawno. Dzieciństwo spędziłem w Katowicach na Brynowie, który przypomina Osadę dość mocno: dużo domków, trochę bloków. I coś, czego u nas nie ma - Park Kościuszki - ogromna, niepilnowana przestrzeń publiczna, po której łażą czasem np. dziki i zające. Otóż nasz ogródek stykał się wówczas z Parkiem swoim zadkiem i przez nieodłączną dziurę w siatce mogliśmy tam grasować - ja, mój młodszy brat i Włodzio (obecnie znany kardiochirurg - wtedy podobny nam wariat). Teren przyległy do ostatniego rzędu domków przy Parku - to były tzw. "krzaki" - akacjowy zagajnik z pospychanym tam przez buldożer materiałem ziemnym ze zlikwidowanego torowiska wąskotorówki. Teren był dziki, co nam lało niepomiernie. Do stałego katalogu uciech związanych z "krzakami" należało:
- skoki na rowerze przez zachowany cudem fragment nasypu kolejki - sam rozwaliłem tam 2 rowery, w tym 1 od kolegi (przeważnie nie było czego zbierać)
- budowa "baz" z desek i przygodnie spotkanych materiałów na drzewach. Mimo, że były to wytrzymałe na ogół akacje, kiedyś taka "baza" zleciała z 3 pacjentami w całości i utworzyła konglomerat drzewno-ludzki na glebie. Oczywiscie nikt się nie przyznał do błędu w obliczeniach statycznych, ani do bólu tyż...
- założenie przeze mnie i brata "grodziska obronno-zaczepnego o konstrukcji nad wyraz mieszanej z epoki późny Gomułka", o wymiarach 2 x 3 m circa i wysokości względnej 1,2 m ponad poziom terenu. W przypadku armii atakującej złoźonej z <3 pacjentów, można było się tam bronić długo np.: aż mamusia zawołała na obiad.
- budowa boiska do badmintona o kształcie zbliźonym do trójkąta, z 2 akacjami jako słupkami do siatki (mieliśmy!), na terenie, którego stopień wyrównania opisują jakieś dzikie całki. Efekt: (a graliśmy ambitnie...) zwichnięty staw skokowy u brata i rozbity ryj u Wlodzia (o akację, centralnie).
- zakradanie się do dziwnej posesji na terenie parku (chodziły legendy o schronie atomowym tamże) i paniczne ucieczki przed smutnymi panami tam rezydującymi. Do dziś mam wrażenie, źe nie chodziło tylko o nasze służby, ale i o bratnie.
- budowa zamków (następny etap po grodziskach). Ktoś zwiózł do parku ogromną stertę płyt chodnikowych (chyba kikadziesiąt ton) i poukładał w bezładne sterty - które myśmy od razu przeformowali w zamek piękniejszy od Neuschwanstein... Trzymaliśmy tam warty i odganialiśmy chłopaków z ul. Fitelberga.
Potem - skończyło się dzieciństwo, na miejscu "krzaków" 2 partyjnych bonzów epoki Gierka wybudowało domy, przy posesji smutnych panów osiedlił się I sekretarz ze swoim synem (tak- miałem za sąsiada jakiś czas panów śp. Edwarda i Adama - obecnie znanego europosła). "Krzaki" bezlitośnie wycięto, teren splantowano, a po świecie moich zabaw zostało tylko kilka wyblakłych fotografii. A teraz źyję tu i taraz - i jestem znów szczęśliwy. Tomek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bjorn
Zaawansowany
Zaawansowany


Dołączył: 30 Wrz 2004
Posty: 463
Skąd: Osada Jana

PostWysłany: Sob Paź 14, 2006 20:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

www.nostalgia.pl


Polecam Polecam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dick
Zarząd Główny
Zarząd Główny


Dołączył: 27 Wrz 2004
Posty: 1183
Skąd: jestem z miasta :)

PostWysłany: Pon Paź 23, 2006 20:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

odjazd Smile http://kultowa.korbatz.com/a.html
_________________
pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Dick
Zarząd Główny
Zarząd Główny


Dołączył: 27 Wrz 2004
Posty: 1183
Skąd: jestem z miasta :)

PostWysłany: Czw Lut 01, 2007 10:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze jeden kwiatek do kolekcji...

Lata 80-te, to niepojęte, że:

Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero.
Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu.
Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wśród dziewczyn jak i facetów.
Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu.
Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby.
Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę.
Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka - niebieska, zielona lub brązowa.
Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty.
Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba.
Getry i koszula były oczywistym zestawieniem.
Nasze najpiękniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce.
Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń.
_________________
pozdrawiam
dick
(do usług + 22% VAT)
==============================
Administratorzy to się nie znają....
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum OsadaNET Strona Główna -> Tarnowskie Góry / Osada Jana Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group